„Kalyani” obejrzało w różnych miastach Polski już kilkadziesiąt tysięcy osób, a przed chwilą odbyła się premiera w Szczecinie. W recenzjach spektaklu czytamy na przykład, że sztukę wyróżnia “[…] świetna muzyka, doskonała gra aktorska i taniec! To trzeba zobaczyć!”.
Co według Pana jako reżysera, autora scenariusza i muzyki do tego musicalu, jest jego największym wyróżnikiem?
Myślę, że jest to czarująca muzyka w etnicznych aranżacjach, której towarzyszą wykonywane oczywiście na żywo partie wokalne – całość robi wielkie wrażenie. Rytm plemiennych bębnów i silny, wspaniały głos wcielającej się w tytułową bohaterkę aktorki, Dominiki Kozak, pozostają w pamięci widza na długi czas po zapadnięciu kurtyny.
Warto również podkreślić znakomitą pracę Rafała Wiewióry, który zajmował się choreografią “Kalyani”. To właśnie dzięki jego wizji sceny taneczne są jednym z często chwalonych elementów musicalu — pełne energii, ekspresji i o imponującej jakości wykonania.
Libretto i muzykę do “Kalyani” pisałem przez wiele miesięcy — był to czas intensywnej, twórczej pracy. Dziś, kiedy słucham tych utworów w wykonaniu artystów na scenie, choć znam je doskonale, budzą we mnie te same emocje, które pamiętam z pierwszych prób.

Te pierwsze próby „Kalyani” były jednak inne, wystawialiście ten spektakl w obsadzie uczniów największej polskiej szkoły musicalowej.
Pierwsze spektakle wystawiane były przez zespół młodych talentów z największej szkoły musicalowej w Polsce – Broadway Musical School, której wraz z Martą Godzisz oraz Dominiką i Maciejem Jachymami jesteśmy dumnymi założycielami. Moją ambicją i marzeniem było zawsze, by wystawić spektakl w profesjonalnej obsadzie aktorskiej i pokazać go szerszej publiczności.
Historia powstania tej sztuki pokazuje, że warto mierzyć wysoko. Przez pierwsze pięć lat od jej stworzenia graliśmy spektakl wyłącznie z naszymi uczniami. Kolejny rok poświęciliśmy na dopracowanie “Kalyani” i selekcję aktorskiej obsady, a 17 lutego 2024 roku w warszawskim UCK Alternatywy odbyła się oficjalna premiera w wykonaniu zawodowej obsady wyłonionej z castingu. Ten musical finansowany jest bez dotacji czy wsparcia instytucji publicznych, więc wymagało to od nas, czyli Broadway Productions jako producenta, wiele wiary w siebie.Jak się okazuje, w magiczną moc i głębokie przesłanie, które niesie ze sobą historia
“Kalyani” uwierzyła też cała rzesza fanów z różnych stron Polski. Podbijaliśmy kolejno sceny teatralne Warszawy, Krakowa, Gdyni, Poznania, Wrocławia i Torunia, a teraz mieliśmy niewątpliwą przyjemność zadebiutować w Szczecinie.

Skąd pomysł na osadzenie całej historii w baśniowym świecie plemienia Tanaho?
Od dawna obserwowałem, że brakuje na polskiej scenie teatralnej spektaklu, który sięga po baśniowość i etniczne inspiracje. ‘Kalyani’ jest dziś jedynym polskim musicalem tego typu i widzę, jak bardzo widzowie tęsknili za takim światem na scenie. Wyprzedajemy całe sale teatralne i mogę śmiało stwierdzić, że frekwencja w tym roku pozwala nam uznać tę sztukę za nasz wspólny sukces.

Jest Pan reżyserem, autorem scenariusza i muzyki tego spektaklu. Muszę przyznać, że osobiście największe wrażenie zrobiła na mnie muzyka. Jeśli miałby Pan wybrać jeden utwór, który mógłby Pan polecić naszym czytelnikom – który z nich by to był i dlaczego?
Myślę, że byłby to utwór “Szaman”. Chóry i bębny, narastające napięcie budowane przez instrumentację oraz podniosły klimat, podkreślają kluczowość przepowiedni szamana dla całej fabuły. To wszystko tworzy całość, która chyba najlepiej oddaje rytm bicia serca naszego show.

Zależało Panu, aby przekaz był wielopoziomowy i trafiał do widza w każdym wieku. Co by Pan powiedział rodzinom, które planują przyjść na przedstawienie — dlaczego warto zarezerwować bilety na „Kalyani”?
To wyjątkowy spektakl rodzinny, bo każdy widz — niezależnie od wieku — odnajduje w tej historii coś dla siebie. Niektórzy widzowie porównują tę sztukę do bajek Disneya właśnie ze względu na ten uniwersalnie zbudowany przekaz, pełen wrażliwości i o ponadczasowej wartości.
Dzieci zachwycają przepiękne kostiumy, energia na scenie i magia świata Tanaho. Dorośli natomiast nierzadko odnajdują w tych opowieściach echo własnych decyzji — tych, przed którymi stawia ich prawdziwe życie.

Spektakl ma zaplanowaną na styczeń premierę na największej scenie musicalowej w Polsce, czyli na Scenie Dużej w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Jak przygotowujecie się do tej hucznej odsłony?
Zaproszenie na Scenę Dużą Teatru Muzycznego w Gdyni to dla nas wielkie wyróżnienie, dlatego przygotowania są naprawdę intensywne. Odegranie swojej roli przed widownią złożoną z tysiąca osób to marzenie większość artystów w Polsce.
Nasza obsada aktorska także nie może się doczekać spełnienia swoich zawodowychambicji i zaistnienia w tym niesamowicie kultowym miejscu, będącym kolebką sceny musicalowej w Polsce.
Zespół aktorski przygotowuje się również mentalnie do zagrania dla tak szerokiej publiczności — to ogromna energia, którą trzeba udźwignąć, ale także wielka szansa na jeszcze bardziej porywający występ. Chcemy, aby widzowie w Gdyni poczuli, że uczestniczą w wydarzeniu naprawdę wyjątkowym.











