To się dzieje naprawdę – Szczecin dostaje własne Monopoly! Kultowa gra planszowa, którą zna chyba każdy, doczeka się lokalnej wersji dedykowanej naszemu miastu. I co najlepsze – my, mieszkańcy, będziemy mieć wpływ na to, co znajdzie się na planszy.
Gra o Szczecin, zrobiona przez szczecinian
Za projekt odpowiada firma Winning Moves (czyli ci sami, co zrobili Monopoly Gdańsk, Poznań czy Stargard) we współpracy ze Szczecińską Agencją Artystyczną. Premiera zaplanowana jest na jesień 2025 roku, a już teraz wiadomo, że to coś więcej niż tylko kolejna edycja klasyka. To okazja, żeby pokazać światu nasz Szczecin takim, jakim go widzimy – z nutą lokalnego humoru, miłości do miasta i szczyptą sentymentu.
Jak mówi Zuzanna Misiejuk z Winning Moves:
– Pora na Monopoly Szczecin! To nie tylko gra, ale wyjątkowy projekt dla mieszkańców – wspólnie możemy stworzyć planszę, która odda charakter Waszego miasta.

Głos mieszkańców się liczy – dosłownie
W najbliższych tygodniach ruszy głosowanie, w którym każdy będzie mógł zaproponować, co powinno trafić na najdroższe pola planszy. W klasycznej wersji są to ulice pokroju Park Lane czy Mayfair. U nas? Może Wały Chrobrego? Albo ul. Staromłyńska, gdzie metr kwadratowy kosztuje jak złoto?
Tomasz Kuczyński ze Szczecińskiej Agencji Artystycznej zapowiada:
– Wspólnie z mieszkańcami wybierzemy najdroższe pola. Szczegóły już wkrótce.
Lokalne smaczki i miejsca, które znamy
Gra ma nie tylko bawić, ale też promować lokalną kulturę, miejsca charakterystyczne dla Szczecina oraz wspierać lokalnych przedsiębiorców. To oznacza, że na planszy mogą pojawić się znane kawiarnie, instytucje kultury czy nawet nasze ulubione szczecińskie knajpki (kto nie chciałby kupić własnej działki z widokiem na Filharmonię?).
Szczecińska Agencja Artystyczna ma zadbać o to, by plansza miała duszę miasta. Nie będzie tu miejsca na przypadkowe pola – każdy wybór ma znaczenie.

Monopoly z zachodniopomorskim twistem
To nie pierwszy raz, gdy Szczecin trafia na planszę. Przypomnijmy: w grze „Kupiec Szczeciński” wcielaliśmy się w handlarzy z przełomu XIX i XX wieku, a „Szczeciński spekulant” przenosił nas w czasy PRL-u. Ale Monopoly to zupełnie inny kaliber – marka globalna, która teraz stanie się lokalna.
I chociaż ostateczna cena inwestycji jeszcze nie jest znana (trwają ostatnie negocjacje), jedno jest pewne – będzie to plansza, której nie powstydziłby się nawet Pan Monopolista we własnym cylindrze.
Monopoly Szczecin – co dalej?
Warto śledzić media społecznościowe Szczecińskiej Agencji Artystycznej – tam mają pojawiać się kolejne szczegóły. A jeśli masz pomysł na to, co koniecznie powinno trafić na planszę – nie czekaj. Kto wie, może właśnie Twoja ulica zostanie Polem Szczęścia?
Źródło:
wiadomosci.szczecin.eu
Szczecińska Agencja Artystyczna