Kamil L., znany jako „Budda”, pozostanie w areszcie tymczasowym, co potwierdził Sąd Okręgowy w Szczecinie. Zatrzymany w październiku wraz z partnerką Aleksandrą K., oboje są podejrzani o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Śledczy zarzucają im m.in. nielegalną organizację gier hazardowych, wystawianie fikcyjnych faktur VAT i pranie brudnych pieniędzy. Podejrzani nie przyznają się do winy.
Przebieg rozprawy i argumentacja
Sąd odrzucił zażalenia obrony na decyzję o areszcie, uznając dowody za dostatecznie mocne, by kontynuować śledztwo w izolacji podejrzanych. Argumentowano, że areszt jest konieczny ze względu na „obawę matactwa” i ryzyko wpływania na dowody, a także możliwość ucieczki podejrzanych za granicę. Ustalono termin aresztu do 11 stycznia 2025 roku, zgodnie z wnioskiem prokuratora, choć wcześniej sąd rejonowy planował areszt do 12 stycznia.
Adwokaci Buddy, w tym Krzysztof Tumielewicz, wskazywali na alternatywne środki, takie jak poręczenie majątkowe, które mogłyby zastąpić areszt. Tumielewicz zaznaczył, że areszt w jego ocenie nie był konieczny, argumentując, że dzisiejsze metody umożliwiają efektywne ściganie osób bez konieczności ich zatrzymywania. Niemniej, po decyzji sądu, adwokaci zapowiedzieli dalsze rozmowy z prokuraturą w celu przyspieszenia powrotu podejrzanych do domu.
To także może Cię zainteresować: Przeczytaj "Najdłuższy tunel w Polsce powstanie pod Odrą – Szczecin czekał na to ponad 25 lat", aby dowiedzieć się więcej!
Zarzuty i skala podejrzeń
Kamil L. i Aleksandra K. są podejrzani o działalność przestępczą, którą prowadzili od października 2021 roku. Śledczy zarzucają im organizację nielegalnych gier losowych i omijanie regulacji hazardowych oraz pranie brudnych pieniędzy poprzez fikcyjne transakcje finansowe i transfery na konta zagraniczne. Zdaniem śledczych wystawione faktury miały na celu fałszywe dokumentowanie zdarzeń gospodarczych, co wiązało się z unikaniem podatków. Prokuratura zamierza przesłuchać jeszcze wielu świadków, co – jak podkreślono – wymaga utrzymania środków zapobiegawczych.

Fot. MP
Źródło: https://gs24.pl/
Dlaczego decyzja jest tak istotna?
Sąd podkreślił, że zgromadzone dowody wskazują na „duże prawdopodobieństwo” popełnienia przestępstw przez podejrzanych. Wyrok dla przestępstw tej skali przewiduje karę pozbawienia wolności powyżej ośmiu lat. Sąd Okręgowy podkreślił, że ze względu na skalę podejrzeń i powagę zarzutów, jedynie areszt tymczasowy może zapewnić właściwy przebieg śledztwa.
Jeśli ciekawi Cię ten temat, to tutaj mamy drugi artykuł o podobnej tematyce: Radni apelują o rezygnację ze Strefy Czystego Transportu w Szczecinie
Warto dodać, że w sprawie Kamila L., ps. „Budda”, pisaliśmy już wcześniej. Więcej informacji o jego zatrzymaniu znajdziesz tutaj.